Heloł, nasze brzuchy są mega pełne.. chyba nie damy radę dojść pieszo nad Wołtawę.. haha;) śniadanie było całkiem smaczne, nie narzekamy;)P
Niebo nad Pragą zachmurzone.. ale wierzę, że jak tylko wyjdziemy z hotelu to wyjdzie słońce i będzie upalnie wręcz.. taa... haha;) parasolkę niemniej jednak zamierzamy zabrać ze sobą, tak w razie czego.. na zaś;)
Nasz jeden aparat odmawia posłuszeństwa, a raczej jego bateria.. zestarzała sie i nie chce robić zdjęć, niech ją szlag.. dlatego więcej mamy filmów niż zdjęć, ale je dodamy po powrocie do domu - nie wzięłam kabelka, ups;) mamy w rezerwie jeszcze jeden aparat dlatego nie zawachamy się go dziś użyć..;)
a zatem.. nadchodzimy Prago...;)
A.