No i wróciliśmy do domu.. szkoda;) moglibyśmy tam jeszcze zostać, normalnie idzie się zakochać w Pradze, oj tak...
Nasz 4 dniowy "urlop" zaliczamy do bardzo udanych... jednak wyjazdy prawie w ogóle nie planowane są najlepsze, takie spontaniczne...;) Oby częściej..;)
No to gdzie teraz jedziemy Sebo?:) do końca roku zostało mi jeszcze z 10 dni urlopu.. haha trzeba korzystać;)
Pozdrawiamy wszystkich obserwujących i towarzyszących w naszej pierwszej podróży w GeoBlogu;)
A.